Tuesday 30 August 2016

Degustacja: region Toro, sierpień-wrzesień 2016

Domínio del Bendito 2014, El Prímer Paso, Joven -17/20

6 miesięcy w beczce, winogrona Tinto da Casa, kwintesencja owoców, to wino pachnące i smakujące wielkim bukietem owoców powinno być miarą dla każdego innego dość młodego wina. Genialne. Lipiec 2016. Bardzo ciemne, długie, stężone. 17/20. Produkcja 55000 butelek. Cena 10 EUR.



Tres Lunas

, monokasta Verdejo, rok 2014. region Toro. Cena 7 EUR. Wino bardzo "kobiece", mało kwaskowe, najpierw gruszka i owoce, potem agrest. Bardzo fajne. 16/20





Castillo de Monte la Reina - Crianza, Punktacja 18/20,

12 miesięcy w beczce. 100% tempranillo (tinta de Torro). Wino po prostu genialne. Cena 7 EUR. . Zapach niebiański: wszystko co można sobie najlepszego wyobrazić w Tempranillo, przyprawy, deska, orzechy na języku. Długie. Jedno z najlepszych win w życiu.





Finca Sobreño - Crianza, 100% Tinta do Toro. Ocena 15/20.

Cena około 8 EUR.
Wino poprawne, nieco zbyt "austero", troszkę Tempranillo nie w swojej najlepszej odsłonie.




Almirez 2014, ocena 19/20

Narody padajcie na kolana. Monocasta Tempranillo (Tinta de Toro) z bodegi Teso La Monja. Tak, to ta sama bodega, która sprzedaje najdroższe wino hiszpańskie (Teso La Monja 2008 za 900 Euro). Cena 18 Euro. Do mięsa lombo w sosie. Genialnie skalibrowane wino: ani za dużo przypraw i deski Tempranillo, ani za dużo tanin. Eleganckie. Długie. Wysuszające usta w taki sposób, aby zachęcić do dalszego jedzenia. Jedno z najlepszych win hiszpańskich dotychczas próbowanych. Kupione na ryneczku w Toro u znajomej sprzedawczyni.













Monday 29 August 2016

Mapa 2015, 17/20





Jak łatwo jest pić to wino! Winogrona z przecudownego gatunku Moscatel Galego (z tego samego, z którego produkuje się słodkie Favaios).
Cudownie i bardzo intensywnie pachnie, na słodko, jak tysiąc marzeń znad rzeki Douro. Trochę może za mocno jak na owoce morza, ale OK do makaronu, kurczaka, a nawet silnych serów. Genialnie pasuje do papryki i pikantnych potraw. W ustach nieco gorzej, bo krócej, bo mniej intensywnie. Dobre także do picia bez posiłków (co generalnie jest rzadkością w PT).

Cena 8 EUR. Końcówka sierpnia 2016 roku, sobota. Do deski serów z Asturii i Galicji i sałatki z bacalhau. Podawać bardzo, bardzo zimne.


Sunday 28 August 2016

Albariño (druga grupa: the best)



Pazo da Bouciña Albariño 2011, 17/20




Od producenta Val do Salnés. Kupione w małej miejscowości Cambadas na lokalnej Feira w 2012 roku. Zdobywca 1 miejsca na Feira Albariño Cambadas 2011.
Wino zmienia ciągle zapach. Świetne i przyjemne.
W ustach eleganckie, bardzo długie i o doskonałej gęstej strukturze. Lepkie.
Butelka z 2015 roku czeka w lodówce (kupiona w supermarkecie w Ourense w sierpniu 2016).


Esencia Diviña Albariño 2011, 17/20




II miejsce na konkursie Albariño Feira 2011,
Cena 8 euro ( bardzo tanio jak na wina hiszpańskie z tej półki).
Zapach świetny: kwiaty, łąka.
Kolor przeciętny.
Smak: wyśmienity.
Sierpień 2012.





Terras Gauda 2009, 18/20







Pite w czerwcu 2010 roku, kupione bezpośrednio u producenta. To wino z regionu O Rosal, część południowa hiszpańskich Rias Baixas tuż przy granicy z Portugalią, 10 min od promu w Caminha, mieszanka głównie Albariño, Loureiro i 10% Caino. Wyśmienite wino: jasno złociste, zapach 9/10, oleiste w ustach, dobre owoce, leciutka ilość gazu, pite do sera Torta del Casar. 8 Euro.




Pazo Señorans Selección de Añada 2005, 19/20



To wysokie miejsce w naszej skali ocen win nieczęsto sie zapełnia. Ale stało sie. Kupione w Galicji w sierpniu 2012, pite u nas w domu w październiku 2012. Gorąca sobota.
Cena 25 Euro.
Zapach: nieznany nam wcześniej: żywicze, mango, słodkawe, mocno zakręcone bosko fiołkowe. Bez zakręcenia kieliszkiem jeszcze inaczej pachnie, zmienia się.

Smak: niesamowicie mocna struktura jak na wino z Galicji. 36 miesięcy w osadzie bez filtrowania. Okrągłe i bardzo eleganckie, Skomplikowane i trudne w odbiorze.
Jedno z najlepszych hiszpańskich białych win.
Genialne.



Friday 26 August 2016

Albariño (pierwsza grupa, oceny: 15 do 16/20)

45 minut autostradą, a potem albo przez most w Vila Nova de Cerveira albo promem w Caminha  i już wjeżdżamy do regionu Rias Baixas (a dokładnie do  sub-regionu Rosal). Wiele galicyjskich bodegas położonych jest tuż nad rzeką Minho.
Pomimo, że nasz blog ocenia wina portugalskie, Albariño i Galicja to właściwie bardziej Portugalia niż Hiszpania: widoki i architektura ta sama, ten sam klimat, język prawie ten sam a ludzie nadal przemili.


Santiago Ruiz 2009, 15/20




Czerwiec 2010, piękna etykieta, bardzo charakterystyczna, z piękną historią w tle. Zapach bryzy morskiej nieco słonawej, odświeżające, jasne w kolorze z nutkami zieleni, lekko gazowane, owocowe i kwaskowe, w smaku wybitnie mineralne.
Z południowej części hiszpańskich Rias Baixas.


Davila 2009, 15/20




Davila z 2009 roku, kupione u producenta, czerwiec 2009, tuż przy granicy z Portugalią, 10 minut od promu w Caminha. Hiszpańskie verde, głównie ( 75%) Albariño z dodatkiem Loureiro i Trajadura. Cena 15 Euro,.
Zapach 5/10, owocowe, nieco wodniste w smaku, krótkie, poprawne, pięknie się leje na ściankach kieliszka, bez gazu: wino zbalansowane ale przeciętne.



Condado Laxas 2009, 15/20


Przywiezione z Hiszpanii ( kupione u producenta, quinta nad rzeka Minho tuz na północ od Monção  ) w lutym 2011 roku i próbowane w marcu tego samego roku w domu. Zapach Atlantyku, świeży i wilgotny, potem lekko owocowy. Kolor lekki. Smak bardzo dobry, gęstość w ustach średnia, na ściankach kieliszka słabe. Próbowane do truta salmonada z ryżem. Cena ok. 5 euro. Zrobione z winogron Albariño, Loureira i Treixadura.



Granbazan 2006, 15/20



Kupione i próbowane u producenta a potem u nas oczywiście w domu w lipcu 2010 do ryby tainha z sosem jemeńskim.
Północna część Rias Baixas, niedaleko Cambadas, pięknie położona bodega, wśród falujących pól winogron. Własne uprawy winogron są stosunkowo małe, więc firma kupuje od miejscowych plantatorów winogrona. To sztandarowe wino tego producenta: Dom Alvaro de Bazan.
Coś jakby pomiędzy wino verde, a dojrzewającym białym. Próba chyba jednak niezbyt udana. Wino w kolorze słomkowym, lekka cytryna. Pierwsze wrażenia zapachowe owoców ulatują bardzo szybko i zostaje trochę malo przyjemny zapach morski i... rybny? Średnio oleiste w ustach, a jednocześnie niezbyt odświeżające. Świetne natomiast w swojej podstawowej funkcji przerywacza smaku jedzenia pomiędzy następnymi kęsami. Dość długie. Smaku owoców i kwaskowość zniknęła a pojawiły się jogurty. Czyżby transformacja ML za szybko zaszła ?
Wielki plus za etykietkę ( morska bitwa Filipa II z Franciszkiem I królem Francji ).



Granbazan 2008 Etiqueta Verde, 15/20





Kupione i próbowane u producenta a potem u nas oczywiście w domu.
Północna część Riax Baixas, niedaleko Cambadas, pięknie położona bodega, wśród falujących pól winogron. Własne uprawy winogron są stosunkowo małe, więc firma kupuje od miejscowych plantatorów winogrona.
Najprostsze wino od tego producenta: Etiqueta Verde. Wino gazowane, średnio/jasne, mocno kwaskowate, owocowe w zapachu, mineralne w smaku.



Paco&Lola Albariño, 2011 i 2015, 16/20







Wino zakupione na Feira Albariño w Cambadas w sierpniu 2012. Zupełnie niewarte ceny ( 12 euro). Wielki plus za etykietkę. Minus za zakrętkę. Wg Penina aż 93 p.
Kolor ładny jajeczkowy.
Zapach: miód, zioła, kwiatki, łąka.
Smak: bez gazu i igiełek na języku. Wodniste. Krótkie. Nieco nieprzyjemnie kwaskowate na końcu.
www.pacolola.com.
Drugi raz próbowane w sierpniu 2016 roku. Kupione w Hiszpanii. Cena 10 EUR. Solidne Albariño, bez szaleństw jednak. Chyba bardziej nam smakowało niż poprzednie.



Zarate 2011, 16/20




Wino zakupione na Feira Albariño w Cambadas w sierpniu 2012. 91 p. wg. Penin.
Zapach: cytryna, trawa, morze.
Smak nieco lepszy: mocna kwaskowatość, troche ma strukturę, długie. Za świetna kwaskowatość duży plus. Mocno wytrawne. Podobne bardziej do verde niż alvarinho.


Condes de Albarei 2011, 16/20



Przywiezione z Galicji, sierpień 2012. To jest wersja hiszpańska 100% portugalskiego Alvarinho. Podobnie pachnie, smakuje i wygląda. Ma nieco mniejszą intensywność niż przeciętne dobre portugalskie alvarinho.
Kwiatki, brzoskwinia, troszkę morza. Smak dobry, lekko ponadprzeciętny. Cena 9 Euro. Nieco bardziej wytrawne niż portugalski odpowiednik.



Laxas 2009, 16/20




Hiszpańskie białe 100% Albariño z bodegi położonej na północ od granicy z Portugalia, niedaleko miasteczka portugalskiego Monção. Próbowane w styczniu 2011 do deski serów z Asturii. Kolor jasno zloty, ale smak i zapach bardzo przeciętny jak na monocastę. Nieco byłem zawiedziony.
Cena ok. 8 euro.



1583 Albariño de Fefiñanes, 16/20








W zapachu owocowe i miodowe, ładne na ściankach, blade w kolorze. W ustach drobne igiełki, jakby lekko słodkawe, dojrzałe, ale o zachowanej kwaskowatości Albariño, gęstość wina słaba, dobre do foie gras. Wino fajne i dość złożone, ale bez rewelacji.
Pite w czerwcu 2010.


Enxebre 2008, 14/20






Hiszpańskie verde z Rias Baixas. Zrobione ze szczepu Albariño. Przeciętne.


Granbazan 2009 Etiqueta Ambar, 16/20



Kupione i próbowane u producenta a potem u nas oczywiście w domu.
Północna część Riax Baixas, niedaleko Cambadas, pięknie położona bodega, wśród falujących pół winogron. Własne uprawy winogron małe, ale firma kupuje od miejscowych plantatorów winogrona. Bogeda zrobiona niedawne na starą.
To była Etiqueta Ambar, czyli bursztynowa. Wino lekko gazowane, dość jasne, mocno kwaskowate, owocowe w zapachu, w smaku morele, banany, dość długie, mocno wytrawne, lekko oleiste, zapach nie za bardzo koreluje ze smakiem.


Granbazan Limousin 2008, 16/20



Jasne w kolorze, leżakowało 6 miesięcy w beczkach z francuskiego dębu ( z miejscowości Limousin i stąd ta nazwa ). Zapach mineralny, stonowany, lekko morski czyli dojrzałe Albariño. W ustach średnio gęste i lepkie, zbalansowane ale zachowało pełną świeżość winogron.
Lipiec 2010.


Bágoa do Miño Lágrima 2010, 16/20




Delikatnie wyciskany pierwszy sok ( lágima czyli w postaci kropli ) z winogron Albariño. Wino zakupione u producenta w Bogeda As Laxas w Hiszpanii na wycieczce z M i M w lutym 2011 roku. Robert Parker 91 punktów. W ustach trochę gęste w zapachu wiatr znad Atlantyku z minerałami. W smaku średnie na końcu mocno kwaskowate/gorzkie?/grapefruitowe ?



Pazo Baion 2011, 16/20



Hiszpańskie Albariño. Piękna butelka. Znowu bardzo "portugalskie" hiszpańskie Albariño.
Zapach: 100% portugalski. Mocny, kwiaty, brzoskwinia. Mało morski i mało mineralny.
Smak: dobry, landrynki, świetny, kwintesencja dobrego Albariño.



Albariño de Fefiñanes IIIº Ano 2006, 16/20







Kolor jasno słomkowy, morski z mikro odbiciami zielonymi, zapach bardzo dobry, najpierw minerały, potem banan, liczi, ananas. Bardzo drobne bąbelki. Kwaskowość mocno stłumiona, ale zarazem lekka i nienarzucająca się. Smak nieco rozczarowuje. Lepkość w ustach świetna.
Wino przez 6 miesięcy przebywające w kontakcie z zabitymi drożdżami, który to proces mocno ograniczył kwaskowość, ale dodał chyba lekko nieprzyjemnego chlebowego smaku.
Kupione u producenta w Cambadas. Pite w lipcu 2010.


M 100 Davila 2007, 16/20





Pite w czerwcu 2010.
Wino o ciemno złotym kolorze, kwieciste, brzoskwiniowe w zapachu, oleiste w ustach, bez gazu, dojrzałe. Przechowywane kilka miesięcy w beczkach dębowych i stąd ta dojrzałość i oleistość. Wino zdecydowane ponadprzeciętne.
Cena 20 euro. Kupione u producenta niedaleko Portugalii, hiszpańskie Rias Baixas. 10 min od promu w Caminha.
Mieszanka Loureiro, Caino Branco i Albariño. 13%.
www.adegasvalminor.com




Fillaboa 2009, 16/20





Hiszpańskie białe 100% Albariño z bodegi położonej tuz nad granica z Portugalia, na przeciw Monção. Próbowane w styczniu 2011 do kurczaka z sosem z wiórkami kokosowymi i ryżem z curry. Kolor jasno zloty, bardzo niewielkie bąbelki. W smaku łagodne, bez kwaskowatości, gęste i długie. Zapach "chłodny" z mango i bananem. Bardzo dobre.
www.bodegasfillboa.com

Abadia de San Campio 2003, 16/20



Przykład bardzo smacznego białego hiszpańskiego Albariño  produkowanego w Rias Baixas, 8 Euro. Próbowane dwukrotnie: w 2004 roku oraz na naszym polskim pikniku w maju 2009.



Robalino 2006, 16/20



Bardzo dobre hiszpańskie Albariño Robalino, wygrało srebrny medal w Brukseli w 2007 roku. Świetne, mocne w smaku, bardzo wyraziste, lekko jakby słodkawe verde. Winogrona z 2006 roku, niskoprocentowe jak na alvarinho, tylko 12.5%. 5 Euro.          


Albariño de Fefiñanes 2009, 16/20


Czerwiec 2010, zakupione, próbowane u producenta w Cambados. To zdecydowanie najpiękniejsza ( i najstarsza 1904 rok ) bodega w hiszpańskich Rias Baixas. W centrum Cambados, w pięknym pałacu. Pozwolono nam zwiedzać bodegę. Cena 10 euro.
Oleiste, zapach cytryna i minerały, trochę jabłko, mikro/bąbelki gazu, jasno/morskie, zielone odbicia, dobra kwaskowość, lepkie w ustach, smak 8/10. 100% szczep Albariño.


Terras Gauda Eticeta Negra 2008, 16/20




Terras Gauda ( Czarna etykieta )
Zachęceni winem Terras Gauda ( etykieta biała ) z 2009 roku w końcu zakupiliśmy najdroższy produkt od tej hiszpańskiej bodegi położonej tuz nad granica z Portugalia ( to już nasz trzecie odwiedziny tej winiarni ). Cena troszeczkę wygórowana ( 30 euro ) i niestety nie odzwierciedla jakości. Butelki numerowane, wino z szczepów Albariño, Loureira i Caiño Branco leżakowało w beczkach z dębu francuskiego i amerykańskiego. W zapachu owoce lichi, cytryny, trochę brzoskwinie i dużo, dużo oceanicznego powietrza. Kolor jasno złocisty. Złe na ścianach, w ustach to się potwierdza: słabo oleiste, ledwo wyczuwalna "masełkowatość". Krótkie. Pite w kwietniu 2011 roku do deski serów owczych Palhais i mocnych azorskich.
To na pewno jest bardzo dobre wino, bardzo eleganckie Albariño, jednak zbyt drogie. Czy leżakowanie w beczce szczepowi Albariño pomaga? Chyba nie zawsze.

Bouza do Rei 2015, 16/20

Piękne wino. Próbowane w poniedziałkowe późne popołudnie do makaronu Túrós csusza.
Śliskie i gęste w ustach, smak elegancki. Długie.  






Pago de Valdoneje


Genialne Godello z 2015 roku, pite w piątek, koniec sierpnia 2016 roku, podczas spokojnego rodzinnego lunchu w domu, na dworze wreszcie idealna temperatura, wreszcie po wielu strasznie gorących dniach temperatura wróciła do temperatury "normalnej" panującej u nas w Porto przez cały rok (od 20 do 25 stopni), czyli idealnie, lekki wiatr, stłumione słońce przez lekką mgłę znad rzeki Douro.
Zakupione w supermarkecie podczas naszej ostatniej wyprawy sierpniowej do Bierzo.
Próbowane do cannelloni z nadzieniem z kurczaka i mortadeli z sosem beszamelowym. Genialny pairing.
Wino było spokojne, stonowane, zapach piękny, smak paprykowy, lekkie przyprawy plus zioła.
16/20. Nie za długie, nie za krótkie ! Po to wina posiłkowe właśnie są. Cena 7 EUR.

PS. Przedwczoraj piliśmy inne Godello, Joaquin Rebolledo z regionu Valdeorras 2015. To było straszne przeżycie. I jak to jest możliwe ? Te regiony dzieli odległość zaledwie kilkunastu kilometrów, a różnica w jakości wina jest przerażająca (ta sama odmiana winorośli).

Sunday 21 August 2016

Soalheiro Primeiras Vinhas 2008 i 2010, 19/20


Alvarinho od Quinta Soelheiro, to najlepsze wino verde jakie w życiu piłem, winogrona pochodzą z najstarszych, ponad 60 letnich krzaków ( primeiras vinhas ). Moszcz fermentował w niskich temperaturach. Wino jest słabo gazowane, bardzo jasne, kryształowo czyste, i totalnie "gładkie" w ustach, niesamowite wrażenie. Długie, z nitką zieloną ale dominuje kryształowa ciągłość i czystość. Zdobywca wielu nagród. Cena 8 euro. Kupione lipiec 2009. Pite listopad 2009.
Niestety nowsze roczniki (2013) spadają w naszej klasyfikacji.



Nowe Soalheiro Primeiras Vinhas z 2010 roku, pite kilka tygodni po jego wypuszczeniu na rynek w czerwcu 2011 roku. Kontynuuje najlepsze tradycje wina z 2008 roku. Absolutne topowe wino światowe. W ustach gęste "złoto": zapach skoszonej trawy, masełko, silnie owocowe, agrest, bukiety kwiatów: wszystko czego można sobie wymarzyć w zapachu białego wina. Leciutko słodkawe. Lepkie. Podawać konieczne zimne. Cena 18 euro. Leciutki gaz.  W ciągu picia przemiana kwiatów w masełkowa dojrzałość.
Drugi raz na "Festiwalu Win" w marcu 2012. Czyżby za późno ? Czyżby za długo leżało w lodowce ? Rozczarowanie, choc oczywiście jest to wyśmienite wino. Zbyt duża kwaskowatość sie pojawiła. limonka, pomarańcz. Gęstość świetna, ale poniżej oczekiwanej. Nadal bardzo eleganckie.





Parcela Unica Anselmo Mendes Alvarinho 2011, 17/20


Bardzo eleganckie. Zapach morski, warzywny, zioła górskie plus cytryna.
Długie.
Absolutnie do szerokich kieliszków tylko.
Niedziela, czerwiec 2013 do ryby Robalo.
Drogie. Za drogie.

Deu-La-Deu Estagiado , 17/20


Cena 10 euro. Kupione na Feita de Alvarinho w Monção w lipcu 2012.
4 miesiące w beczkach z doskonała transformacją MF. Cudownie maślane w ustach, gardło i długie.
Zapach: orzechy, terpentyna, lekko minerały, kwiatki straciło, morela.
Zera gazu.
Butelki ręcznie numerowane. Doskonałe do dojrzałego sera.

Muros de Melgaço 2005 , 17/20


Absolutna referencja jeżeli chodzi o Alvarinho, cena 12 Euro, 17 punktów, pite drugi raz w marcu 2007 do ryby macua z włoskim młodym koprem. Tym razem rocznik 2005, leżakował u nas od kwietnia 2004.

Quinta do Regueiro Reserva 2011, 17/20



Zapach po prostu niesamowity, tysiące kwiatów, cytryna, brzoskwinia i skóra.
W ustach wyśmienite, intensywne, z charakterem, dobra stłumiona kwaskowatość, lemoniada, długie. Brak mu tylko elegancji i tego uczucia przelewającego się gęstego złota w ustach, by być Soalheiro Primeiras Vinhas.
5 euro, po prostu genialna cena.
Kupione na Feira de Vinho Alvarinho w Monção, lipiec 2012.

Soalheiro Quinta de Soalheiro Reserva 2007 17/20


Doskonałe verde alvarinho. Cena 19 euro. Z okolic miasteczka Melgaço - stolicy regionu winnego. Kupione u producenta. Lipiec 2010 rok.

Soalheiro 2010 , 17/20


Tym razem "zwykłe" Soalheiro z 2010 roku. Pite u nas w domu w styczniu 2011 roku. Po prostu świetne ! Lepkie w ustach i na ściankach kieliszka. Zapach owoców tropikalnych. W smaku dominuje chyba mango i banany. Cudowne. Cena 7 euro. Zdecydowanie "best-buy" in Portugal.




Po raz kolejny w styczniu 2011 roku Z Marta i Mariuszem u nas w domu. Zapach nadal miliona kwiatów i owoców tropikalnych: było mango, banany, brzoskwinia. Mikro-bąbelki. Kryształowo jasnożółte. Słodki miód.

Vale de Ambrães Alvarinho 2011, 16/20


Kolor-idealne słomkowo/jajkowe.
Zapach: wręcz nieprawdopodobny: bardzo intensywne landrynki, brzoskwinia, gruszka.
Smak: nieco igiełek na języku, smak wyśmienity: morelowo/owocowy, słodki. Adamado.
Brak elegancji. Na pewno nie łączyć tego wina z rybą ani owocami morza. Raczej do dań azjatyckich.

Senhoria Alvarinho 2010 , 16/20


Kupione na Feira do Vinho Alvarinho w Melgaço w lipcu 2010. Producent Quinta da Pedra.
Wino bardzo mało gazowane, zapach owoce, miód, kwiaty.
Usta: gęste. Na końcu trochę jak riesling, terpentynowe.
Świetne.

Portal do Fidalgo 2011 , 17/20



Zapach słodka łąka, trawa, miód, zapach pełen letnich marzeń. Cytryna i pomarańcz.
Usta: idealna kwaskowatość, małe igiełki na języku, gazowanie idealne, żywe i mineralne. Atrakcyjne. Końcówka nieco wodnista, nie oleista.

Contacto 2009 , 17/20


Anselmo Mendes to jeden z najsłynniejszych producentów wina na północy PT.
Pite w czerwcu 1020 roku do makaronu z łososia z bobem i szparagami ( podobno najtrudniej dobrać wino do szparag (sic!)), w jasne i cieple popołudnie. Zapach owocowy, nie morski, smak mocno mineralny i o bardzo dobrej strukturze. Doskonale połączenie świeżości z dojrzałością . Bez gazu. W ustach wyczuwa się "smak" zima i świeżości. Kapitalne. 9 euro. W produkcji zastosowano metodę "pelicular" czyli 12 godzinnego kontaktu moszczu ze skorkami. Rocznik 2010 próbowany w maju 2012 roku. Świetne wino w ustach, podobny do Rieslinga / kwiatowy i przyprawowy. Koniec cytryna, zapach owoce brzoskwinia. Ale przede wszystkim to mocne usta co wyróżniają to wino.

Muros Antigos 2005 , 17/20


Muros Antigos, jedne z najlepszych Alvarinho, długie, minerały i brzoskwinie, 10 euro, pite ze znajomymi z Valongo, październik 2006, 17 p.

Soalheiro Quinta de Soalheiro Reserva 2008 , 16/20



Kolor jasno-złoty. Zapach OK: kwiatowo-owocowy, ale nie tak intensywny jak "zwykle" Soalheiro verde. W ustach gęste, ale niestety w tle lekko rozwodnione. Mocno mineralne na początku i w środku, ale potem przechodzi w mleczno-maślane. Można wiec w ustach samemu " spróbować" jak dokonuje się fermentacja MLF. Troszeczkę degradujemy "rating" tej Reseva w porównaniu do roku 2007 ( patrz wyżej ), ale nadal jest to doskonale , dojrzale Soalheiro verde. 6 miesięcy w beczce z dębu francuskiego. Wino polecamy pić w nieco wyżej niż zaleca to producent temperaturze.
Pite w marcu 2011 roku do indyka pieczonego w niskiej temperaturze, w ciepły dzień z mocno zachmurzonym niebem. W tle radio Nova.

Olo, 16/20



Próbowane po raz pierwszy na Festa w Alfandega we wrześniu 2014. Potem butelka w domu. Zalakowany korek wyróżnia to wino. Z okolic Mondim do Basto! górzysty rejon Minho
pięknie pachnie, owoce, dyskretnie metaliczne, mała kwaskowatość, mikro bąbelki.